Podążajcie za strzałkami- Muranowskie podchody
W czasach mody na różnego rodzaju gry terenowe my hołdujemy tradycyjnym podchodom. Nie trzeba wiele, by się udały. Wystarczy wybrać sprzyjające miejsce, ot choćby las na Bemowie i zabrać sprawdzoną ekipę młodych ludzi, skorych do zabawy. W naszym przypadku byli to wolontariusze z Inkubatora Miłosierdzia. Te podchody były rewanżem za kwietniową wyprawę w to samo miejsce. Tym razem trasa podchodów symbolicznie wiodła ulicami i Dzielnicami Warszawy. Aby wykonać wiele zadań, trzeba było umieć posługiwać się planem miasta, odczytywać z niego ważne informacje. Czy wiecie, ile stacji liczy sobie linia metra M 1? A obliczaliście, jaką odległość dzieli Wasze Ognisko od Stadionu Narodowego? My już to wiemy!!! Sporo spostrzegawczości wymagało odnalezienie wszystkich 26 zadań, bo w lesie jest mnóstwo naturalnych skrytek. Aby je zaliczyć, musieliśmy wykazać się nie tylko wiedzą, ale i zdolnościami artystycznymi. Wspólnie odśpiewaliśmy hymn piłkarskich Mistrzów Polski, czyli piosenkę Czesława Niemena „Sen o Warszawie”, nauczyliśmy też nasze koleżanki i kolegów tańczyć taniec „Belgijka”. Kiedy już zmęczenie nieźle dawało nam się we znaki, nagle w leśnej gęstwinie spotkaliśmy piękną „księżniczkę”, która nie mogła iść dalej, bo zgubiła swój pantofelek. Szybko pomogliśmy odnaleźć zgubę, a najstarszy chłopak w naszej grupie- Mateusz uplótł dla niej pierścionek zaręczynowy. Byliśmy świadkami niezwykłego wydarzenia. Po intensywnym wysiłku musieliśmy uzupełnić niedobory jedzenia w naszych brzuszkach. No cóż, trzeba tutaj przyznać się, że pozwoliliśmy sobie odpocząć od zdrowego żywienia i zasiedliliśmy Mc Donalda. Przy okazji dostaliśmy gadżety związane z Mistrzostwami Piłki Nożnej.
To była wyjątkowo udana sobota- aktywny wypoczynek połączyliśmy z doskonałym towarzystwem naszych sprawdzonych Przyjaciół z Inkubatora Miłosierdzia. Dziękujemy za dobrą energię i każdy uśmiech!