Relacje rodzinne w sytuacji pandemii
Kiedy w marcu przyszedł do nas koronawirus, niepytani przez nikogo o zgodę staliśmy się uczestnikami nowej rzeczywistości. Chciałabym w tym artykule podzielić się refleksjami na temat zmian jakie zaszły w doświadczaniu przez nas świata dotkniętego pandemią, szczególnie w tym najbliższym nam, rodzinnym wymiarze.
Wiele osób doświadcza zawężenia szerokiego wcześniej świata do ścian własnego domu i konieczności przebywania głównie w gronie najbliższej rodziny. Znaczną część czasu wcześniej spędzaliśmy poza domem: realizowaliśmy zadania zawodowe, byliśmy w sklepach, uczestniczyliśmy w różnych aktywnościach dotyczących naszych pasji i zainteresowań, a opiekę nad naszymi dziećmi sprawowała w znacznej mierze szkoła lub przedszkole. Teraz, w sytuacji konieczności pozostawania w domu, mieliśmy więcej czasu i wiele okazji do przyjrzenia się sobie i naszym relacjom z najbliższymi. Mieliśmy okazję obserwować jak funkcjonują nasze dzieci w konfrontacji z wyzwaniami edukacyjnymi, w radzeniu sobie z obowiązkami domowymi czy w organizowaniu sobie czasu wolnego. Ponadto mogliśmy być świadkami ich pomysłów na zabawę i twórczy rozwój oraz funkcjonowania w relacjach z nami i z rodzeństwem. Wreszcie mogliśmy zobaczyć, jak nasze dzieci radzą sobie z różnymi emocjami i napięciami, wywołanymi chociażby zaistniałą, bieżącą sytuacją pełną ograniczeń.
Zapraszamy do lektury artykułu Zuzanny Kędzierskiej – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Randka w domu? 5 rzeczy, które warto zrobić, by wykorzystać czas społecznej kwarantanny dla odświeżenia relacji w parze.
Okres społecznej kwarantanny trwa… Byliśmy zmobilizowani i skupieni na ogarnięciu najpilniejszych spraw, „unormowaniu nienormalności”, stworzeniu nowych zwyczajów dnia codziennego. Ale życie płynie, ciężko wszystko odkładać na nieokreślone „później”. Warto nauczyć się żyć pomimo epidemii, oczywiście mieszcząc się w ramach tego co bezpieczne i dozwolone.
Zapraszamy do lektury artykułu Marii Kurek – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Szklanka do połowy pełna czyli… o pozytywnych aspektach izolacji społecznej.
Okres izolacji społecznej przedłuża się, nawet najwięksi optymiści zaczynają popadać w rezygnację. Ale nie poddawajmy się, jak się okazuje wciąż można znaleźć całkiem sporo plusów istniejącej sytuacji.
A jakich?
O to Maria Kurek – psychoterapeutka ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer – zapytała kilka osób, które zdecydowały się podzielić swoim doświadczeniem.
Zdecydowanie więcej pracuję z domu. Dzięki temu nie muszę codziennie tłoczyć się jak sardynka w puszce w środkach komunikacji miejskiej, a zaoszczędzony czas mogę przeznaczyć na dłuższy sen albo ćwiczenia ruchowe. Czuję, że odpoczywam też od niektórych meczących relacji w miejscu pracy.
Jan
Mogę wreszcie „pomieszkać u siebie”. Nie chodzi tylko o to, że nie mogę wyjść, ale nie czuję też wewnętrznego przymusu wychodzenia, załatwiania czegoś, bycia „gdzie indziej”. Doceniam, a czasem wykorzystuję po raz pierwszy, gromadzone przez lata sprzęty, gotuję coś bardziej pracochłonnego niż dania z mrożonki. Latami odkładane generalne porządki robię bez pośpiechu i poczucia straty czasu. Odkrywam ile kanałów jest w pakiecie kablówki, na oglądanie której normalnie nie mam czasu. Kultura online – wchodzi przez okno naszego komputera zewsząd! Mogę odwiedzić dalekie muzeum, obejrzeć spektakl, na który bezskutecznie próbowałam się wybrać od lat. Koncert online może nie daje tych samych wrażeń co ten na żywo, ale czy „normalnie” można co dwie godziny przenosić się z koncertu na koncert? Z każdym tygodniem stos nieprzeczytanych książek topnieje. Teraz mam też czas by odświeżyć dawne znajomości. Do obecnych znajomych i rodziny również odzywam się częściej niż zwykle.
Alicja
….
Oczywiście negatywnych aspektów izolacji jest również bardzo dużo, być może nawet więcej, ale te przychodzą nam do głowy zwykle szybciej.
Dzisiaj spróbujmy pomyśleć o tych pozytywnych.
Szklanka do połowy pełna czyli… o pozytywnych aspektach izolacji społecznej.
5 pytań, jakie mieć możesz o terapii on-line.
Co robić z terapią rozpoczętą przed pandemią?
Sprawdź, co możesz zrobić dla siebie i swojej terapii.
Jak dotąd, kontakt z terapeutą był bezpośredni – przychodziłeś/łaś na terapię o stałej porze i miejscu, w którym mogłeś/łaś omówić swoje sprawy. Odkąd konieczne jest utrzymywanie dystansu społecznego, odbywanie regularnych sesji w dotychczasowych warunkach stało się niemożliwe.
Więcej – w artykule Iwony Ogrodnik – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Być seniorem w czasie epidemii…
Ostatnie dni, a nawet już tygodnie, to czas nowych wyzwań dla wszystkich: dzieci i młodzieży, dorosłych oraz starszych. Jednym ciężko mieszkać i pracować w dużej grupie, innym coraz bardziej we znaki daje się samotność, gdy w domu nie ma nikogo do kogo można by się odezwać…
Parę słów poświęcę dziś osobom będącym w grupie ryzyka – które w przypadku zakażenia się koronawirusem mogą chorobę przechodzić bardzo poważnie i są bardziej od innych narażone na śmierć. Mam tu na myśli tzw. seniorów – czyli osoby powyżej 60/65 roku życia, które często cierpią na choroby przewlekłe. Wspomniane podwyższone ryzyko tyczy się nie tylko zdrowia fizycznego, ale także kondycji psychicznej. Jak będzie? To zależy od nas wszystkich.
Jak sobie pomóc jeśli jestem w tej grupie? Jak mogę wspierać seniorów w otoczeniu – babcię/dziadka, mamę/tatę, a może samotną ciocię/wujka lub sąsiada?
Zapraszamy do lektury artykułu Marii Kurek – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie.
Od jakiegoś czasu żyjemy w nowej rzeczywistości. Świat, jaki znaliśmy, nagle, bez zapowiedzi i bez pytania nas o zgodę, przewrócił się do góry nogami. Niektórzy mówią, że świat się zamknął. To co dotąd było bezkresne, skurczyło się do rozmiarów naszego mieszkania i naszej rodziny. Ta zmiana, owy przewrót, którego doświadczamy, wywołuje w każdym z nas różne myśli i różne uczucia. W tej nieoczekiwanej przemianie uczestniczą również nasze dzieci. Uczestniczą jednakże nieco inaczej niż my, dorośli, ponieważ mają inne możliwości rozumienia i znoszenia takich uczuć, z którymi nam dorosłym nierzadko trudno jest sobie poradzić.
I tu przed nami dorosłymi staje zadanie – powinniśmy w jakiś sposób towarzyszyć dzieciom w procesie adaptowania się do nowego. Co możemy zrobić? Jak powinniśmy się w tej sytuacji zachować? W szczególności, jak mamy rozmawiać z dzieckiem o tym co się dzieje?
Zapraszamy do lektury artykułu Zuzanny Kędzierskiej – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Radzenie sobie z psychologicznymi skutkami pandemii koronawirusa.
Nikt z nas nie spodziewał się rzeczywistości, która stała się naszym udziałem w związku z panującą pandemią. Zamknięte placówki edukacyjne, restauracje, centra handlowe. Konieczność przejścia na pracę zdalną lub zawieszenia działalności. Koncentracja na zapobieganiu zakażeniu. Izolujemy się w domach, pomagając lekarzom w walce z wirusem, nie zawsze mając jednak świadomość, że toczymy bitwę z większą ilością przeciwników – osamotnieniem, destabilizacją, lękiem o przyszłość.
Jak nie dać im wygrać i przetrwać ten trudny czas na często niewielkim metrażu wypełnionym domownikami?
Zapraszamy do lektury artykułu Lidii Flis – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.
Radzenie sobie z psychologicznymi skutkami pandemii koronawirusa.