Cukierek albo psikus

 

 28.10.2016 był „Dniem Strachów” w Ognisku Gocław. Jak co roku na Meissnera 13 miała miejsce Impreza Halloween. Postanowiliśmy przełamać atmosferę nostalgii, zadumy i smutku, które towarzyszą Dniu Wszystkich Świętych. Wzorując się na amerykańskiej tradycji, wprowadziliśmy trochę radości, zabawy oraz spontaniczności

Mieliśmy również gości. Nasze skromne progi odwiedziła… „drużyna” z Muranowa. Mimo odległości, która dzieli nasze ogniska, ciocie (Hania, Gosia i Beata) przybyły wraz ze swymi pociechami na wydarzenie.

Przygotowania ruszyły pełną parą kilka dni przed imprezą. Zaczęliśmy od dekoracji, która nadała odpowiedni charakter piątkowemu dniu. Nasze ognisko zamieniło się w niezły warsztat pracy. Pod nóż poszły dynie, z których zrobiliśmy lampiony, a na suficie zawisły nietoperze i czarownice. Tradycyjnie powstał plakat promujący Imprezę Halloween. Szumiało i brzęczało również w kuchni. Nasza wspaniała młodzież pod dowództwem cioci Tereski przygotowała „Stolik halloweenowych słodkości”. Pojawiło się na nim mnóstwo strasznych… ale smacznych rzeczy.

Po przybyciu gości usiedliśmy do obiadu, który w pocie przygotowała czoła nasza, nieoceniona ciocia Kasia. Po konsumpcji przystąpiliśmy do zabawy. Rozpoczęliśmy od podziału drużyn, które to musiały wymyślić okrzyk i znak rozpoznawczy. Było jedzenie jabłka na sznurku, wyławianie zadań z „garnka krwi”, czy halloweenowe kalambury. Na koniec były już tylko tańce i śpiewy.

Bardzo dziękujemy za przybycie i wspólną zabawę Ognisku Muranów. Było bardzo miło. Zapraszamy częściej 😉