Grochowski rozkład jazdy vol. 39
Miniony tydzień był dla nas szczególnym ze względu na Rodzinny Piknik, który odbywa się u nas co rok. Chociaż odbył się w czwartek, przygotowywaliśmy go cały tydzień. Ogniskowcy szyli filcowe breloczki dla prowadzących zajęcia, dziewczyny z grupy usamodzielniającej się piekły ciasta, chór rozśpiewywał się do końcoworocznego występu a ciocia Dżasta szlifowała warsztaty dotyczące zdrowego żywienia.
W końcu nadszedł dzień imprezy. Kiedy już rozwiesiliśmy linę do chodzenia i trampolina zachęcała żeby na niej poskakać, zaczęli schodzić się pierwsi goście. Przybili rodzice, seniorzy, wolontariuszki projektu Forum HR, pan Tomek od robotyki oraz (last but not least!) pani dyrektor. Po przywitaniu gości przez naszą ciocię kierownik odbył się występ chórku, który obrazował codzienne życie Ogniska. To jeszcze nie był koniec artystycznych występów – pod wodzą wujka Kazimierza zaśpiewały dla nas Ola, Luiza, Klaudia i Wiktoria. Przy dźwiękach miłych dla ucha konsumowaliśmy grillowe dobrodziejstwa i korzystaliśmy z ogrodowych atrakcji. Dla mam dużą frajdą było karaoke. Popularnością cieszyły się nie tylko radiowe hity, lecz również sprawdzone hity sprzed lat.
Kolejną częścią pikniku były warsztaty dotyczące zdrowego żywienia – Jesteś tym, co jesz. Wiemy już jak zamieniać niezdrowe przekąski na bardziej wartościowe produkty oraz na co zwracać uwagę przy zakupach. Nie pozostaje nic innego jak przełożyć wiedzę na codzienność. Co moglismy zrobić tuż po warsztatach – czekały na nas musli z jogurtem oraz owocowe szaszłyki. Mogliśmy tez skosztować własnoręcznie wyciskanego soku jabłkowo-marchwiowego. I stwierdzamy, że zdrowe jedzenie jest nie tylko kolorową ucztą dla oczu, lecz jest także po prostu smaczne.
Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy i musieliśmy zacząć sprzątać piknikową przestrzeń. Spotkania takie jak te uświadamiają nam jak ważne są wspólne spotkania. Możemy razem odpocząć, pobawić się, porozmawiać i uczyć się nowych rzeczy. W przypadku naszego Ogniska jest to także możliwość międzypokoleniowej wymiany doświadczeń i widzenia świata. Już czekamy na kolejną okazję;)
W niedzielę wyruszyliśmy znanym już nam dobrze szlakiem do Świdra. Okazją do odwiedzenia świderskiego Ogniska był festyn rodzinny „Niedziela w Świdrze”. Korzystaliśmy z proponowanych atrakcji oraz prezentowaliśmy nasze wokalne talenty. Poniekąd byliśmy do tego zobowiązani z racji miejsc na podium, które zajęliśmy w konkursie piosenki. Ale przede wszystkim śpiewaliśmy, bo bardzo to lubimy;) Dziękujemy Ognisku „Świder” za możliwość udziału w imprezie!