Lipiec 2021 w Ognisku „Starówka”

Lipiec w Ognisku „Starówka” upłynął na Wakacyjnym Miejskim Graniu. 

Rozpoczęliśmy od zapoznania się z regulaminem projektu, ustaleniem wspólnych zasad zachowania się w różnych sytuacjach, lepszym poznaniu się nawzajem, integracji.

Pogoda dopisywała aż nadto, więc wspaniałe letnie chwile spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Po długich miesiącach przebywania w zamkniętych przestrzeniach zapragnęliśmy odnowić kontakty z naturą i chłonąć, jak najwięcej witaminy D.

Polubiliśmy wspólne pikniki w warszawskich parkach – Krasińskich, Praskim, Żeromskiego, Polach Mokotowskich, Łazienkach Królewskich czy Fortach Bema. Zabieraliśmy ze sobą koce, jedzenie i picie oraz sprzęt sportowy i gry. Przyjemnie było w cieniu drzew poleżeć na kocykach, grać w różne gry i rozmawiać z przyjaciółmi online. Zrobiliśmy też piknik na plaży po praskiej stronie Wisły. Budowaliśmy budowle z piasku, graliśmy w kometkę i piłkę siatkową. Do Ogniska wróciliśmy promem.

Prawdziwym hitem lipca okazało się haftowanie, którego uczyliśmy się pod kierunkiem cioci Magdy, więc do parku zabieraliśmy również tamborki hafciarskie i nici. Także zabawy sportowe cieszyły się stałym zainteresowaniem – badminton czy piłka nożna. Przy okazji korzystaliśmy też z różnych placów zabaw. Szczególnie podobał nam się ten w Fortach Bema, ale inne też polecamy. Nasz, przy ul. Starej, oczywiście też. 

Swoją wiedzę przyrodniczą pogłębialiśmy podczas wizyt w ZOO, Papugarni, Ogrodach BUW i  Parku Dolina Wkry w Pomiechówku. Ciocia Ewa i ciocia Mira opowiadały nam, przy okazji, najprzeróżniejsze ciekawostki o zwierzętach i roślinach. 

Podczas wizyty w Parku Dolina Wkry spacerowaliśmy w koronach drzew, słuchaliśmy śpiewu ptaków i nauczyliśmy się rozpoznawać strony świata uważnie obserwując drzewa.  

W czasie pobytu w Planetarium mogliśmy przyjrzeć się niebu i gwiazdom i nauczyć się rozpoznawać niektóre gwiazdozbiory. 

kolaż ze zdjęć dzieci z Ogniska Starówka, fotorelacja z najważniejszych wydarzeń, miesiąc lipiec

W naszym kinie domowym obejrzeliśmy film o psach a potem rozmawialiśmy o naszych ulubieńcach. Dzieliliśmy się z innymi wiedzą, jak o nie dbać, żeby czuły się z nami dobrze.

Regularnie braliśmy udział w zajęciach stolarskich w FabLab Wijaj, gdzie powstawały fantastyczne  drewniane stworki, potworki i inne cudeńka. Byliśmy też z wizytą w FabLab Pobite Gary, gdzie mogliśmy spróbować gry na różnych instrumentach perkusyjnych i uzmysłowiliśmy sobie, że muzyka jest wszędzie – w szumie wiatru, w śpiewie ptaków, w odgłosach miasta. 

Żeby z większej perspektywy spojrzeć na Warszawę wjechaliśmy na 30 piętro PKiN (niektórzy po raz pierwszy). Widok, jaki się przed nami roztoczył – zapiera dech. Przy wspaniałej, tego dnia, pogodzie mogliśmy dojrzeć najodleglejsze zakątki naszego miasta. Jednak największe wrażenie  zrobiły drapacze chmur, które wyrosły od zachodniej strony Pałacu !

PKiN ma bardzo ciekawą historię, o czym dowiedzieliśmy się od przewodnika, z którym zwiedzaliśmy niektóre wnętrza, dokładnie w 66 rocznicę otwarcia Pałacu. Np., że został zbudowany zaledwie w 3 lata (!!!), że do jego budowy używano najnowszych technologii i najlepszych materiałów, że jeden żyrandol kosztuje więcej niż samochód oraz że główny trzon Pałacu jest tak skonstruowany, że wytrzyma trzęsienie ziemi. 

W ostatnim tygodniu lipca wybraliśmy się na całodniową wycieczkę do Łodzi. Spacerowaliśmy ulicą Piotrkowską z przewodnikiem, słuchając ciekawostek o mieście, ludziach i mijanych kamienicach, zaglądaliśmy na zadbane i zielone podwórka, robiliśmy sobie zdjęcia z postaciami z bajek, które powstały w Łódzkiej Wytwórni Filmowej, spacerowaliśmy Aleją Gwiazd, a na zakończenie braliśmy udział w warsztatach dziewiarskich, stworzyliśmy przesympatyczne skarpeciaki i sprawdziliśmy swoją spostrzegawczość i wiedzę w grze terenowej.

Dwa razy podróżowaliśmy pociągami – do Pomiechówka, Warszawską Koleją Miejską oraz do Łodzi – Inter City. Byliśmy pod wrażeniem ! Wygodnie, komfortowo, czysto, z klimatyzacją, szybko.

Dużo czasu spędzaliśmy ze sobą rozmawiając i ciesząc się wspólnym czasem, dbając o miłą atmosferę. Kolejne dni kończyliśmy spotkaniami w kręgu, gdzie każdy miał możliwość podzielić się swoimi wrażeniami z minionego dnia i podziękować innym za to, co dla niego było ważne.

Dziękujemy wszystkim uczestnikom. To był atrakcyjnie spędzony czas. Do zobaczenia w sierpniu.