„Muranowski Tasiemiec” – luty cz. I
Luty to czas czekania na ferie, ferii i wreszcie odpoczynku po feriach. Radości, nowych doświadczeń, przeżyć, przygód. A potem powrotu do rzeczywistości i pracy.
Zaczynając od początku, przed feriami trochę się u nas działo. W sportowy poniedziałek zaprosiliśmy na salę gimnastyczną chłopaków z Ogniska Praga, którzy przyjechali wraz z wujkiem Tomkiem. Nasz wychowanek Alan (obecnie uczeń technikum) poprowadził rozgrzewkę oraz trening piłki nożnej. Widać było w nim pasję i zadatki na profesjonalnego trenera. Potem oczywiście był mecz piłki nożnej. Chłopaki przemieszali się między sobą (Muranów jednak przeważał liczebnie). Miło było popatrzeć na współpracę. Ciocia Gosia również włączyła się do gry i stanęła na bramce.
Równolegle ciocia Edytka wraz z dziewczynami przygotowywała kulinarne przysmaki.
Na uwagę zasługują też zajęcia z Hip-Hopu, które od niedawna w naszym Ognisku prowadzi Kinga Wasążnik. W ostatni piątek przed feriami ćwiczyliśmy hip-hopowy trick baby-freeze. Lekko nie było. Niektórym się udało, inni jeszcze trochę muszą poćwiczyć. Co najważniejsze są dobre chęci i motywacja. Kinga to dziewczyna z „pałerem” , którym z łatwością nas zaraża.
W niedzielę 10 lutego wybraliśmy się z Ogniskiem Muranów na mecz piłki nożnej Legia Warszawa – ŁKS Łódź. Wychowankom towarzyszyła ciocia Gosia oraz ciocia Monika z Ogniska Praga, która zadbała o bilety dla nas. Mimo zimnego powietrza atmosfera była gorąca, nasz doping też pomógł i Legia wygrała 3:1.
Po meczu wróciliśmy w poniedziałek do Ogniska i w dobrych nastrojach rozpoczęliśmy ferie. Najmłodsi odwiedzili salę zabaw „Fikołki” a starsi byli w kinie na „Jumanji 2”.
Wtorek był na Muranowie wyjątkowo aktywny. Wraz z dziećmi tego dnia działaliśmy od rana do 20.30. Najmłodsi wraz z ciocią Ewą odwiedzili stolarnię, a starsi rozpoczęli dzień od lodowiska na Woli z ciocią Anią i Gosią. Po południu w starszej i średniej grupie odbywały się zajęcia kulinarne. Podzielone na 4 grupy dzieci pod okiem cioci Edytki i Gosi tworzyły a potem piekły ciasta. Powstały dwie szarlotki, ciasto marchewkowe i babeczki drożdżowe. Dla wielu uczestników były to pierwsze warsztaty kulinarne, ale wszystkim przyniosły wiele radości i satysfakcji z wykonanej pracy. Wieczorem natomiast byliśmy z najstarszymi wychowankami i niektórymi rodzicami w teatrze Kamienica na doskonałym przedstawieniu profilaktycznym „Wszechmocni w sieci”. Z całego serca polecamy spektakl zarówno młodzieży jak i ich rodzicom. Traktował on o przemocy w sieci wśród nastolatków, był refleksją nad tym jak wygląda dzisiejszy świat dorastającego człowieka, jakie czyhają w nim niebezpieczeństwa, jakie skutki mogą przynieść pozornie niewinne działania. Przedstawienie wykorzystywało środki multimedialne, a do tego współczesny, potoczny język w jakim była prowadzona narracja sprawiły, że spektakl dotarł nawet do najbardziej wymagającego widza jakim jest nastolatek. A wszystko to absolutnie bez uczucia nudy.
W środę najmłodsi z ciocią Ewą odwiedzili dom kultury SCEK. Starsi spędzali czas aktywie na dworze – bawiąc się w Parku Moczydło i na placu zabaw, a potem szlifowali umiejętności łyżwiarskie pod okiem cioci Edytki i Gosi.
Nikomu nie trzeba chyba opisywać Centrum Nauki Kopernik, które całym Ogniskiem odwiedziliśmy we czwartek. Dzięki szczodrości dyrekcji CNK zwiedzaliśmy je zupełnie za darmo. Hm zwiedzaliśmy to nie jest właściwe słowo. My je eksplorowaliśmy, doświadczaliśmy, poznawaliśmy na sobie samych prawa fizyki, natury, ale przede wszystkim dobrze się bawiliśmy.
W piątek z kolei był dzień muzyczno – kulturalny. Jedna grupa pojechała do kina z ciocią Anią i Edytką a druga wraz z ciocią Ewą i Gosią do Fablabu muzycznego „Pobite Gary” znajdującego się na Warszawskim Wawrze. Mogę powiedzieć jedno. Na pewno się nie rozczarowaliśmy. Na miejscu podzieliliśmy się na dwie podgrupy i naprzemiennie uczyliśmy się rytmiki i improwizacji na instrumentach klawiszowych (keyboard, dzwonki) oraz na perkusyjnych . Było to niesamowite doświadczenie i niejeden uczestnik mógł odkryć w sobie talent muzyczny, lub poczuć jaką przyjemnością jest tworzenie muzyki.
W sobotę ciocia Ewa wraz z Ciocią Gosią zabrały liczną bo aż 23 osobową grupę do Teatru Muzycznego Roma na przedstawienie „Księga Dżungli”. I tym miłym muzycznym akcentem zakończyliśmy I tydzień ferii.