Muranowski Tasiemiec – wrzesień 2021
Po wakacjach pełnych wrażeń wróciliśmy do Ogniska. Wrzesień to czas adaptacji
i planowania nowego. Część osób odchodzi, zmienia szkołę, miejsce zamieszkania lub zwyczajnie zaczyna chodzić własnymi ścieżkami. Większość naszych wychowanków jednak ponownie przekracza próg Ogniska by rozwijać się wraz z nami. Przychodzi też sporo nowych osób, więc jest świeża energia. Przygotowujemy zajęcia czekając na ustabilizowanie i domknięcie grupy.
Początek września był w tym roku chłodny i mokry, ale jak tylko pogoda się poprawiła, znów dużo czasu spędzaliśmy na naszym Muranowskim podwórku grając w ulubione gry takie jak „Król”, „Ziemniak” czy po prostu ćwicząc technikę siatkarską
i koszykarską. Miło było cieszyć się wspólnie ostatnimi dniami lata.
Co czwartek spotykaliśmy się na zebraniach społeczności we własnych grupach, omawiając bieżące sprawy, wprowadzając w zasady nowe osoby i poznając się nawzajem.
W połowie września ruszyliśmy też już z zajęciami muzycznymi w naszym Ognisku.
Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Twórczych Pedagogów „Stara 4” we wtorki przenosimy się w świat dźwięku – ćwiczymy poczucie rytmu, śpiew, poznajemy instrumenty perkusyjne. Zajęcia odbywają się dzięki wsparciu finansowemu Fundacji BGŻ.
We wrześniu wzięliśmy też udział w kilku społecznych akcjach.
W ramach Inicjatywy Lokalnej „Z Muranowa na Muranów Rodzinne warsztaty robienia domowych makaronów” nasze dziewczyny miały okazje poznać tą niełatwą sztukę dzielnie tworząc pyszny makaron dla siebie i bliskich.
W ramach partnerstwa „Przepis na Muranów” wzięliśmy też udział w sąsiedzkim sadzeniu cebulek kwiatowych. Efekty naszej pracy będzie można obserwować wiosną na muranowskich osiedlach.
Pod koniec miesiąca obchodziliśmy uroczyście urodziny wszystkich wrześniowych Jubilatów.
Życie jest zmianą, po dniu radości i świętowania przyszedł nieoczekiwany dla wielu dzień pożegnania.
I tak w ostatni czwartek września po raz ostatni spotkaliśmy się na wspólnej społeczności z ukochaną ciocią Edytą, która związana była z Ogniskiem przez 20 lat. Było dużo łez, rozmów przytuleń. Ciocia Edyta postanowiła rozpocząć nowy rozdział w życiu a my choć bardzo będziemy tęsknić, życzymy jej w nim wszystkiego co najlepsze.