Opowieść „O Wojtku z planety Uran”

Opowieść „O Wojtku z planety Uran” to książka dla dzieci od lat 4 do lat 100+ , do wspólnego czytania: dzieci z rodzicami, rodziców z dziećmi, babć z wnukami, wnuków z dziadkami, wychowawców z uczniami, uczniów z nauczycielami. Przypomina nam o tym, o czym my, dorośli zbyt często zapominamy – o ciekawości świata oraz o naturalnej tolerancji, jaką mają w sobie dzieci. A także o tym, że jeśli tylko chcemy, potrafimy porozumieć się nawet bez słów lub w obcym języku.

Czytając tę książkę, my dorośli, mamy szansę przypomnieć sobie, jak inspirujące może być otwarcie się na innych i jak przyjemne jest uczenie się od siebie nawzajem. I jeszcze o tym, że to zwykle my psujemy nasze dzieci, oceniając za nie zjawiska i innych ludzi według naszych własnych lęków, czy widzimisię. To także opowieść o wzajemnym zaufaniu oraz o radości, jaką sprawia wspólne spędzanie czasu. Dzieciom ta historia bardzo się podoba. Jest dla nich zrozumiała i bliska, gdyż pomysł powstał w wyobraźni pięcioletniego chłopca.

Czy nie fajnie byłoby mieć takiego przyjaciela jak Wojtek z planety Uran? A Wojtek … jest dzielnym małym chłopcem, który choć ma 150 lat i wyglądem nas, Ziemian, nie przypomina, dopiero na naszej planecie spotyka prawdziwych przyjaciół. I jeszcze dowiaduje się jak przyjemne jest przytulanie i jak pyszne jest ziemskie jedzenie. Czyli jest bardzo podobny do nas…

Sympatyczny bohater z planety Uran został bardzo ciepło przyjęty przez naszych, małych czytelników. Dzieci z żywym zainteresowaniem słuchały opowieści o Wojtku, który odwiedził naszą planetę i na swojej drodze spotyka pewną ziemską rodzinę. W trakcie wizyty Wojtek odkrywa i poznaje nasze codzienne życie, co wbrew pozorom nie jest pozbawione cennych i wychowawczych treści. Humor, wartka i wciągająca akcja, zabawny i charakterystyczny główny bohater to dodatkowe atuty książeczki. To interesująca historia dla dzieci, która w ciekawy sposób sięga do podstawowych wartości. Opowiadanie pobudza wyobraźnię, uczy komunikacji, pokazuje wzorce życzliwości, tolerancji, kultury osobistej czy spędzania czasu w rodzinnym gronie. Przygody Wojtka to fajny pretekst do rozmów i pracy z dziećmi na temat zasad. Polecamy lekturę rodzicom i specjalistom na co dzień pracującym z dziećmi. – Zespół Pedagogiczny z Ogniska „Praga”

Książkę czytałam osobiście. Jest świetną lekturą dla młodszych dzieci. Ma liczne walory edukacyjne i zawiera wiele pozytywnych i ciepłych myśli, na temat uroków życia rodzinnego. –  Anna Nowińska, Kierownik Ogniska „Starówka”

 

70% przychodów ze sprzedaży tej książki zostanie przekazane na Fundację “Pomóżmy Dzieciom”, której głównym celem jest pomoc dzieciom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej.

 

Książka ma dwóch autorów, w tym małego chłopca. Dlaczego? Bo Wojtek Antkowi się przyśnił. A jego mama sen zapisała, a potem wspólnie dopracowali całą historię. Antek jest więc nie tylko bohaterem książki, ale jej inspiratorem i współautorem.

Agnieszka Dydycz. Pracowała na ważnych stanowiskach w jednym z największych globalnych banków oraz zasiadała w zarządzie bankowej fundacji. W radach nadzorczych też zasiadała. Pisze, pracuje, działa społecznie, pomaga, czyta i tworzy unikatową sztukę zabawną 4D, zwaną Clue on Glue. Zawsze z pasją, oddaniem i z nadzieją, że zmieni coś na lepsze lub komuś pomoże. W lutym br. ukazał się jej debiut, zabawna książka o przygodach rehabilitanta z tytułem doktora pt. „Z pamiętnika masażysty, czyli nic, co ludzkie, nie jest mi (już) obce”. Część druga – wkrótce. Od 1998 r. prowadzi małą, ale prężną Fundację „Pomóżmy Dzieciom”, która pomaga dzieciom w wyrównywaniu ich szans na lepsze życie. Fundacja jest organizacją pożytku publicznego, prowadzona jest zupełnie charytatywnie, bez wynagrodzenia, przy minimalnych kosztach administracyjnych. Współpracuje z ogniskami wychowawczymi i świetlicami środowiskowymi, które na co dzień pracują z dziećmi.
Antoni Oniśko. Kreatywny ośmiolatek, uczeń klasy IIc. Duma rodziców, czyli mamy Agnieszki i taty Andrzeja. Oraz niewyczerpane źródło wyzwań i inspiracji – dla wszystkich. Jego pasją jest kosmos i prawdziwa nauka, czyli różne doświadczenia, także własne. Lubi budować budowle i maszyny z klocków lego i jeździć na rowerze. Kolekcjonuje świnki i prosiaczki. Uwielbia żelki i marchewki.

 

O FUNDACJI „POMÓŻMY DZIECIOM”
Fundacja „Pomóżmy Dzieciom” działa nieprzerwanie od 1998 r. Jej głównym celem jest pomoc dzieciom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej oraz umożliwienie 9 im rozwoju duchowego i intelektualnego.
Fundacja działa poprzez udzielanie wsparcia finansowego placówkom i instytucjom, które na co dzień zajmują się opieką nad dziećmi i młodzieżą pokrzywdzoną przez los. Dzięki takiej formule pomocy, może wspierać efektywnie, wiedząc, że środki zostaną dobrze wykorzystane. A mali podopieczni tych ośrodków mają nie tylko milsze dzieciństwo, ale i wyrównane szanse startu. Budżety tych placówek wystarczają jedynie na zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb dzieci. Dzięki wsparciu Fundacji udało się nie tylko wyposażyć i wyremontować kilka świetlic, ale przede wszystkim podnieść jakość życia dzieci. Fundacja sponsoruje także stypendia naukowe, finansuje wypoczynek letni i zimowy. To bardzo ważne, aby dzieci, które pracują razem cały rok, także na wakacje wyjechały wszystkie razem. Trzy tygodnie poza domem, nawet w skromnych warunkach, to dla nich nie tylko nagroda za całoroczną pracę, ale często jedyne tygodnie w roku, gdy nie są obarczane problemami dorosłych.
Fundacja finansuje także zakup nowej odzież, pomocy szkolnych i podręczników. Obdarowane w ten sposób dzieci same zaczynają udzielać pomocy innym potrzebującym, np. pomagając słabszym uczniom w nauce, działając w hospicjach i innych ośrodkach pomocy. Podopieczni Fundacji pochodzą z rodzin ubogich, często z rejonów dużego bezrobocia. Zdarza się nierzadko, że dzieci są niedożywione, nie stać je na bilety autobusowe, buty ani nawet na zakup książek. Pomoc finansowa Fundacji pozwala wnieść w ich życie trochę radości i nadziei oraz zachęcić do zdobycia solidnego wykształcenia, dającego szansę na lepsze życie. Fundacja finansuje także m.in. zakup sprzętu medycznego, wspomagającego leczenie i ratującego życie najmniejszym pacjentom – noworodkom i wcześniakom. Fundacja jest prywatną organizacją charytatywną i organizacją pożytku publicznego, nie prowadzi działalności gospodarczej, a wszystkie funkcje we władzach fundacji sprawowane są honorowo i bez wynagrodzenia. Fundacja ponosi jedynie podstawowe minimalne koszty administracyjne, takie jak obsługa księgowa, opłaty za domenę internetową itp. Koszty administracyjne wynoszą około 4% łącznie, a pozostałe środki z darowizn, czyli 96%, przeznaczane jest w całości na działalność statutową, czyli na pomoc dzieciom i młodzieży.
W 2015 r. wraz z dr Darią Mejnartowicz, Fundacja zainicjowała i prowadziła akcję „Podarujmy nepalskim dzieciom… szkołę”. Dzięki hojnym darczyńcom udało się uzbierać środki na odbudowę szkoły zniszczonej przez ostatnie trzęsienia ziemi. 28 czerwca 2016 r. w małej górskiej miejscowości w regionie Sindhupalchowk w Nepalu, nasza szkoła została uroczyście otwarta!

Więcej o Fundacji na stronach: http://pomozmy-dzieciom.org.pl oraz na www.facebook.com/FundacjaPomozmyDzieciom