Pies przewodnik na Bielanach
W dniu 10 listopada 2015 r. w Ognisku Bielany mieliśmy wyjątkowego gościa. Odwiedziła nas Pani Justyna Kucińska ze swoim psem przewodnikiem o imieniu Pepper. Pani Justyna pracuje w Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego.
Podczas tego fascynującego spotkania dowiedzieliśmy się jak funkcjonują osoby niewidome oraz jak należy postępować kiedy zobaczymy osobę niewidomą z psem przewodnikiem.
Dowiedzieliśmy się np. że w Polsce działają tylko trzy hodowle psów przewodników: w Pile, Poznaniu i Warszawie. W Polsce jest ok. dwustu takich psów. Porównując te liczby do Wielkiej Brytanii, gdzie jest ich ok. 4,5 tys. wypadamy ubogo. Dobrze jest wiedzieć np. że osoba niewidoma z psem przewodnikiem może wejść wszędzie. Nawet do takich miejsc jak kościół, szkoła czy restauracja. Pies przewodnik tak jak każdy pies potrzebuje wolności i swobody. Wtedy ma „urlop” od pracy. Pani Justyna korzysta wtedy z laski, która pomaga jej w przemieszczaniu się i unikaniu przeszkód bez pomocy swojego psa.
Pies przewodnik jest wybierany i hodowany od szczeniaka. Od 2 – 2,5 miesiąca swojego życia jest przez kilka miesięcy tresowany. Potem oswaja się z osobą niewidomą z którą będzie pracował. Cały proces trwa od półtora roku do dwóch lat. Żeby otrzymać tak przeszkolonego psa nie wystarczy być osobą niewidomą. Trzeba również spełniać warunki mieszkaniowe czyli zapewnić odpowiednie miejsce dla pieska. Trzeba również mieć fundusze na utrzymanie psa np. jedzenie, szczepienie, wizyty u weterynarza. Pani Justyna pokazała nam kilka ciekawych komend, które wykonał Pepper np. jak dojść do drzwi i jak znaleźć krzesło. Zapamiętaliśmy też, że pies przewodnik wcale nie zna kolorów przy przejściu dla pieszych. On wykonuje tylko polecenia swojej Pani.
Pani Justyna opowiedziała jak sobie radzi w codziennym funkcjonowaniu. W swojej pracy np. pracuje przy komputerze. Na jej komputerze ekran jest cały czarny. Wszystkie zadania wykonuje za pomocą odpowiedniego oprogramowania. Program ten odczytuje jej wszystkie opisane teksty. Mieliśmy okazję zobaczyć jej smartfon. Bardzo byliśmy ciekawi jak osoba niewidoma może posługiwać się smartfonem skoro nie widzi nic na ekranie. W właśiwym wykorzystaniu tego urządzenia pomaga jej aplikacja z programem głośnomówiącym. Pani Justyna mimo że nie widzi zajmuje się wieloma sprawami. W pracy np. zajmuję się min. szkoleniami dla osób niewidomych i niedowidzących. Obsługę całej dokumentacji ułatwia jej praca z komputerem przystosowanym do jej potrzeb.
Po spotkaniu wiemy już w jaki sposób osoby niewidome odróżniają pieniądze, żywność, ubranie, leki. Mieliśmy też możliwość doświadczyć jak osoby niewidome rozpoznają kształty niektórych rzeczy. Z zawiązanymi oczami próbowaliśmy odgadnąć jakie zwierzę było przedstawione w uwypuklonej książeczce. Dowiedzieliśmy się też, że osoby niewidome posługują się alfabetem Braille’a. Mieliśmy również okazję sami doświadczyć jak prawidłowo powinno się im pomagać.
Wszystkie dzieci słuchały z dużym zainteresowaniem tego co mówiła Pani Justyna. Mieli też mnóstwo pytań na które nasz gość dzielnie odpowiadał.
Był to wieczór pełen wrażeń. Pani Justynie i Fundacji Instytut Rozwoju Regioonalnego bardzo dziękujemy za odwiedziny i fajne odblaskowe gadżety. Długo będziemy pamiętać tak wyjątkowych gości. Mamy nadzieję, że w Polsce piesków takich jak Pepper będzie coraz więcej a osobom niewidomym będzie łatwiej 🙂