Rodzinna Wielkanoc na Muranowie
Choć przewrotna aura nie przygotowała nam świątecznego nastroju, my w Ognisku zadbaliśmy już o to, aby tegoroczne Święta były radosne i pogodne. Rodziców i Gości zaprosiliśmy na Uroczystość Wielkanocną 1 kwietnia. Wśród nich byli nasi milusińscy z Klubiku Malucha i po raz pierwszy koleżanki i koledzy z grupy podwórkowej. Przez kilka poprzedzających dni, jak tradycja nakazuje, wymiataliśmy ze wszystkich kątów i ogniskowych zakamarków zimowe smuteczki i lenistwo. Nakryliśmy do stołów, dekorując je skromnymi, wiosennymi kwiatami i bukszpanem. W powietrzu powoli zaczął unosić się smakowity zapach białego barszczu i pasztetu wypieku cioci Marzenki. Nasi rodzice przynieśli domowe ciasta, które cieszyły oczy, a jeszcze bardziej podniebienia. To wszystko zapowiadało naprawdę piękną Wielkanoc!
Dużą niespodzianką były przygotowane konkursy, w które udało nam się wciągnąć dorosłych. Wszyscy biesiadnicy zostali podzieleni na trzy drużyny, co podgrzało atmosferę i zachęciło do większego zaangażowania się w zabawę. Była wykreślanka z okolicznościowymi hasłami, krzyżówka, w której hasła były rozwiązaniami zagadek. Chcecie spróbować swoich sił? Proszę bardzo, oto mała próbka: „Leżą w koszyczku pięknie wystrojone, malowane, pisane, drapane lub kraszone”. „Co to za gałązka, co kotków ma bez liku i chociaż nie zamruczy – miła jest w dotyku”.
Jednemu z konkursów towarzyszyło sporo śmiechu, a polegał on na jak najdłuższym utrzymaniu w powietrzu piórka, dmuchając na nie. Na zakończenie, przed podaniem ciasta, zachęciliśmy Gości do odrobiny ruchu. Tym razem zadanie było kalamburowe- odegrać i oczywiście odgadnąć należało hasła związane z Wielkanocą. Sporo osób zaskoczyło nas iście aktorskim zacięciem i pomysłowością.
Cieszy nas to, że w czasie naszej uroczystości zapanowała w Ognisku radosna i prawdziwie wiosenna atmosfera. Na taką właśnie zawsze czekamy…