Sportowe Ferie Ogniska Mokotów

Ferie, ferie, ferie…. Czas, w którym w końcu nie myśli się o szkole, odrabianiu lekcji. Po prostu można wyluzować. W Ognisku Mokotów wszyscy czuliśmy tę radosną atmosferę. Pozytywnie nastrojeni przez pierwszy tydzień ferii weszliśmy w wir atrakcji drugiego tygodnia.

A działo się sporo! Ciągle byliśmy w ruchu 🙂 Basen, łyżwy, narty, ścianka wspinaczkowa, kręgle, zwiedzanie Fabryki Wedla. Codziennie byliśmy w dwóch miejscach. Świeże powietrze i przemieszczanie się spowodowało, że był to bardzo intensywny tydzień. Dla niektórych były też „pierwsze razy” – fantastycznie, że mogliśmy je przeżyć razem 🙂

*Basen – Któż nie lubi skoków na głęboką wodę? Chyba większość z naszych Ogniskowców lubi 🙂 Były zatem skoki na bombę, na nogi, niektórzy próbowali na główkę, ale pan ratownik szybko reagował 😀

*Łyżwy – Chyba najbardziej udany cykl naszych zajęć podczas ferii. Przekonali się do nich nawet ci, którzy założyli łyżwy pierwszy raz w życiu. Szybko nauczyliśmy się śmigać po lodzie. Trzy dni minęły w mgnieniu oka. Zaskoczeniem było otrzymanie przez kilka osób propozycji przyłączenia się do klubu i udziału w treningach jazdy na panczenach! Wow!

*Narty – Początki jazdy na nartach są trudne. Wszyscy jednak starali się jak mogli najbardziej. Kilka upadków w śnieg nie zepsuło nam humorów 🙂

*Fabryka Wedla – Udało nam się również zwiedzić Fabrykę Wedla – zapach czekolady roznosił się już od wejścia. Mniam! I tak poznaliśmy historię fabryki i rodziny Wedlów, widzieliśmy czekoladowe rzeźby, mieliśmy okazję wejść na halę produkcyjną i spróbować pysznych czekoladowych wyrobów. W tym ptasiego mleczka bez czekoladowej powłoczki.

*Ścianka wspinaczkowa – W górę! Wspinanie się wymaga mocnych rąk i zaufania do asekurującego. Kolejne nowe doświadczenie zyskało swoich zwolenników i kilu przeciwników – jak we wszystkim. Najlepsze uczucie jest w momencie, kiedy zjazdu w dół.

*Kręgle – Rywalizację między Danielem a ciocią Klaudią wygrał/a…. Daniel! Chłopak ma talent. Przemiły pan instruktor tłumaczył nam, jak najlepiej rzucać kulą (nie wolno w sam środek!). Cztery drużyny bawiły się znakomicie.

No cóż, czas zabawy i luzu się skończył. Wracamy do szkoły, obowiązków i czekamy na kolejny wolny czas 🙂