Tydzień z życia Ogniska Okęcie
Ten emocjonujący i obfitujący w różnorakie wydarzenia tydzień w Ognisku Okęcie rozpoczął się od wyjścia do kręgielni. Jak co tydzień mogliśmy doskonalić swoje umiejętności jak też wyłonić mistrza tej dyscypliny. Grze towarzyszyło bardzo wiele emocji – zarówno dzieciom jak i wychowawcom. Jak zwykle młodsi okazali się lepsi i odrobinę sprawniejsi. Wychowawcy jednak dzielnie walczyli do samego końca. Za tydzień będzie rewanż.
Kolejny dzień przyniósł kolejne wyzwania. Tym razem reprezentacja Ogniska kierowana przez Kazimierza Zawadzkiego zaprezentowała swoje umiejętności na eliminacjach Festiwalu Muzycznego „Piosenka w Świdrze”. Wiele godzin intensywnych ćwiczeń przyniosło spodziewane i upragnione efekty. Diewczyny przeszły eliminacje. Teraz czeka je dalsza mozolna praca a ci, których ciekawi jej efekt, będą mogli zobaczyć występ dziewczyna na festiwalu.
Czwartek przyniósł nowe wrażenia i dylematy. Gdy wszyscy już odrobili lekcje i posilisi się pysznym podwieczorkiem, rozpoczęły się zajęcia fotograficzne. Tym razem uczyliśmy się robić zdjęcia czarno-białe. Pan Piotr przygotował także pokaz zdjęć z poprzednich zajęć – mogliśmy chłodnym okiem obejrzeć nasze fotki i podzielić się wrażeniami.
Wtym czasie, w drugiej sali trwały przygotowania do sobotniej gry terenowej. Powtarzaliśmy najważniejsze informacje dotyczące „Dziadka” a także historię Łazienek Królewskich. Postanowiliśmy także ułatwić sobie jedno z zadań na trasie i ułożyliśmy piosenkę naszej grupy.
Wieczorem natomiast, pojechaliśmy na Wolę. W jednej ze szkół odbywał się pokazowy trening zapasów. Była to wspaniała okazja do tego aby odreagować stres z całego tygodnia. Pod czujnym okiem instruktorów robiliśmy ćwiczenia na macie: przewroty, salta, przepychanki. Nowością był dla nas „leżący” berek. Może brzmi śmiesznie, ale zabawa okazała się dość trudna i wymagająca – przynajmniej dla początkujących. Ci, na których zajęcia zrobiły wrażenie będą mogli kontynuować treningi.
Co prawda, tydzień na czwartku się nie kończy, jednak ostatnie dni zasługują na osobny artykuł – a ten, już wkrótce 🙂