Wielkanocne warsztaty na Muranowie

Dnia 10.04.2017r. przeprowadziłam warsztaty plastyczne o tematyce wielkanocnej dla dzieci z Ogniska „Muranów”. Celem warsztatów był rozwój kreatywności oraz sprawności manualnej uczestników, zabawa poprzez sztukę, a także doskonalenie umiejętności pracy w grupie.

W zajęciach uczestniczyły dzieci w zróżnicowanym wieku, ale także wychowawcy Ogniska i wolontariusze Inkubatora Miłosierdzia. Uczestnicy wykonywali kurczaki lub króliczki wielkanocne. Do dyspozycji mieli styropianowe jajka, materiały pasmanteryjne i ozdoby plastyczne.

Podczas wykonywania wielkanocnych ozdób przez dzieci dostrzegłam wielkie zaangażowanie z ich strony oraz chęć osiągnięcia jak najbardziej satysfakcjonującego efektu końcowego. Wykazywały się one ogromną pomysłowością i oryginalnością. Szczególnie zaskoczyły mnie prace chłopców, którzy nie uważali siebie za zanadto uzdolnionych plastycznie. Wykazali się oni niecodzienną kreatywnością, przez co efekt końcowy ich prac był bardzo zaskakujący. Dziewczynki, choć szybciej się poddawały, gdy coś im nie wychodziło, oczywiście stworzyły równie cudowne prace. Ważne dla mnie było to, że dzieciaki szukały innych rozwiązań na ozdabianie styropianowych jajek, niż te, które sama zaproponowałam. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie podeszły one do warsztatów obojętnie, ale chętnie brały w nich czynny udział.

Byłam niesamowicie zaskoczona, gdy na koniec zajęć wraz z życzeniami świątecznymi otrzymałam od dzieci włóczkowego kurczaka, którego wykonały własnoręcznie. To wywołało nie lada uśmiech na mojej twarzy.

To było bardzo mile spędzone poniedziałkowe popołudnie. Odniosłam wrażenie, że każde dziecko doskonale się bawiło, a stworzone wspaniałe prace artystyczne na pewno tworzyły piękną dekorację na świątecznym stole. 

Po warsztatach zapytałam dziewczynki, czy podobały im się takie zajęcia. Z wielkim uśmiechem na twarzy powiedziały, że bardzo i nie mogą doczekać się kolejnego takiego spotkania. Uśmiech tych dzieci jest jednocześnie moim uśmiechem, bo to pokazuje, że mój czas im poświęcony nie idzie na marne, a takie słowa wypowiedziane z ich ust tylko zachęcają do dalszego działania.

                                                                                                                                                           Wolontariuszka z Inkubatora Miłosierdzia