Rodzina (SPR)

Opuszczanie domu przez dzieci – jak pozwolić na niezależność i być dalej rodziną?

„Właściwie nie da się określić uniwersalnego modelu wyjścia z domu rodzinnego. Szczególnie teraz, w szybko zmieniającym się świecie, bardzo zróżnicowanym kulturowo, społecznie i ekonomicznie, sposoby wychowywania dzieci i prowadzenia rodziny znacząco różnią się od tradycyjnie określanych ról, w związku z czym możliwości i sposoby opuszczania domu rodzinnego różnią się od tych, które były powszechne wśród pokolenia dzisiejszych rodziców i dziadków. Wpływ na to mają między innymi: czas edukacji wydłużony poprzez studia, późniejsze zakładanie własnych rodzin, sytuacja ekonomiczna, migracje zarobkowe. Aby proces separacji przebiegł jak najlepiej, ważna jest możliwość uniezależnienia się młodego człowieka przy jednoczesnym zachowaniu relacji z rodziną pochodzenia” – pisze w swoim artykule psychoterapeutka SPR Wawer – Agnieszka Turula.
 
Przeczytaj, a dowiesz się:
  • w jaki sposób proces separacji przebiega na poszczególnych etapach rozwoju rodziny,
  • jakie wyzwania związane z usamodzielnianiem się dzieci czekają na rodziców,
  • jakie czynniki mogą utrudniać wychodzenie dzieci z domu.

Opuszczanie domu przez dzieci – jak pozwolić na niezależność i być dalej rodziną?

Dwie osoby z walizkami idące w inne strony polną drogą.

Ile wolności w rodzinie?  przekaz międzypokoleniowy

  • Czym są jawne i ukryte przekazy międzypokoleniowe, które funkcjonują w rodzinach?
  • W jaki sposób dochodzi do transgeneracyjnego przekazu traumy?
  • Co jest potrzebne, by przekazy międzypokoleniowe mogły sprzyjać rozwojowi zamiast go hamować?
Zapraszamy do lektury tekstu pt. „Ile wolności w rodzinie” autorstwa psychoterapeutki SPR Bemowo – Iwy Magryty Wojdy.
Cztery pokolenia kobiet z jednej rodziny przytulają się do siebie.

Kryzys u dziecka – rodzina w kryzysie? – czyli o konsultacji u psychoterapeuty dziecięcego

„Rodzice szukają dla swojego dziecka pomocy u psychoterapeuty zazwyczaj wtedy, kiedy u dziecka występuje objaw – jakaś trudność w funkcjonowaniu, która niepokoi rodziców, opiekunów, nauczycieli albo samo dziecko. (…) Objaw zakłóca rozwój dziecka, a nieraz także funkcjonowanie całej rodziny czy najbliższego otoczenia. Do gabinetu trafia zatem najczęściej nie tylko dziecko przechodzące kryzys, ale także rodzina w kryzysie. Rodzice szukający pomocy dla swojego dziecka nieraz sami są zagubieni, przytłoczeni czy po prostu zmęczeni. To zrozumiałe, że może im towarzyszyć lęk przed oceną i poczucie winy. To zrozumiałe, że może im towarzyszyć lęk przed oceną i poczucie winy. W tej sytuacji warto pamiętać, że wstępna konsultacja służy nie tyle rozliczeniu rodziców, ile poszukiwaniu tego, co będzie wspierało dziecko w lepszym radzeniu sobie. Psychoterapeuta dziecięcy – choć z racji swojej specjalizacji skupia się w pierwszej kolejności na dziecku – obejmuje więc namysłem całą rodzinę z jej trudnościami i potrzebami”.
 
Zapraszamy do zapoznania się z tekstem autorstwa psychoterapeutki SPR Wawer – Anny Szumowskiej – pt. „Kryzys u dziecka – rodzina w kryzysie? czyli o konsultacji u psychoterapeuty dziecięcego”.
 
Przeczytaj, a dowiesz się:
  •  w czym może być pomocny proces konsultacyjny do terapii dziecka i czy zawsze kończy się on terapią,
  •  jakie są najczęstsze zalecenia dotyczące oddziaływań pomagających zaopiekować się trudnościami, z którymi mierzy się dziecko,
  •  dlaczego skierowanie dziecka na terapię nie musi mieć związku z nasileniem objawu.

Kryzys u dziecka – rodzina w kryzysie?

Grafika kilka pionków jednego koloru po lewej stronie, jeden pionek innego koloru po prawej

Warsztaty umiejętności wychowawczych – jak być wystarczająco dobrym rodzicem w relacji z własnym dzieckiem?

„Psychologowie już od dawna wyznają zasadę, że dziecko jest integralną częścią rodziny i, że, „jeśli idzie w złą stronę”, to znaczy, że źle funkcjonuje cały system rodzinny. Problemy dziecka najczęściej są przejawem nieumiejętności postępowania z nim rodziców, przy czym jednak, nie jest to najczęściej skutek ich złej woli, a braku umiejętności” – pisze w swoim artykule pt.”Warsztaty umiejętności wychowawczych – jak być wystarczająco dobrym rodzicem w relacji z własnym dzieckiem” psychoterapeutka SPR Wawer – Zuzanna Kędzierska.
Przeczytaj , a dowiesz się:
  •  jakie umiejętności warto ćwiczyć, by rozwijać swoje kompetencje rodzicielskie,
  •  czym się różnią warsztaty od terapii,
  •  w jaki sposób przebiegają warsztaty i czy mogłyby mieć zastosowanie w Twojej sytuacji.

Warsztaty umiejętności wychowawczych – jak być wystarczająco dobrym rodzicem w relacji z własnym dzieckiem?

Dłonie trzymające wycinankę z papieru w kształcie rodziny

GRUPOWE DOŚWIADCZENIA PRACY Z PARAMI RODZICIELSKIMI W WARSZTACIE “RODZICE JAKO PARTNERZY” (PARENTS AS PARTNERS)

„Najczęściej w warsztatach psychoedukacyjnych skierowanych do rodziców oddziałuje się na relację rodzic-dziecko. Równocześnie badania pokazują, że najbardziej znaczące zmiany można uzyskać poprzez oddziaływania skierowane do relacji pary rodzicielskiej ze względu na centralne miejsce tej relacji w systemie rodzinnym. Nasze obserwacje z prowadzenia warsztatów psychoedukacyjnych i terapeutycznych z parami i rodzinami, spójne z wynikami badań sprawiły, że rozpoczęliśmy poszukiwania programu dotyczącego rodzicielstwa, którego akcent przeniesiony by został z relacji rodzic-dziecko na relację rodziców i pary” – piszą Agnieszka Olszewska i Edward Buzun – psychoterapeuci z SPR Bemowo – we wstępie do tekstu przybliżającego ideę warsztatów „Parents as Partners”, które wspólnie prowadzą.
 
Przeczytaj cały tekst, a dowiesz się:
  •  nad jakimi obszarami i w jaki sposób pracują uczestnicy warsztatów,
  •  jakie korzyści płyną dla rodziców z udziału w grupie,
Rodzina przy biurku. Rodzice pomagają dzieciom prze pracy. Dzieci piszą ołówkami

Frustracja a rozwój dziecka

„Jako rodzice mamy za zadanie towarzyszyć i wspierać dzieci w ich rozwoju. Podstawą tego towarzyszenia jest troskliwa obecność i uważność na potrzeby dziecka. Z drugiej strony, niezbędne jest stawianie granic i pozwalanie dziecku na doświadczanie również tego, co nieprzyjemne. Dopuszczanie do tego, by przeżywało frustrację w bezpiecznych ramach.” – pisze w swoim artykule pt. „Frustracja a rozwój dziecka” psychoterapeutka SPR Wawer – Anna Szumowska.
 
Przeczytaj, a dowiesz się:
  • jak rozumieć frustrację w podejściu psychodynamicznym,
  • kiedy doświadczanie frustracji może stać się motorem rozwoju,
  • jakie są konsekwencje braku frustracji lub jej nadmiernego poziomu na wczesnych etapach życia.

Frustracja a rozwój dziecka

Matka wyciągająca ręce do płaczącego niemowlaka

Jak budować relację z dzieckiem?

„Budowanie i utrzymanie dobrej relacji z dzieckiem, na przestrzeni życia, wydaje się sprawą jednocześnie łatwą i trudną. Łatwą, bo przecież to nasze dziecko, „kawałek z nas samych”, często ktoś do nas podobny. To ktoś, kogo znamy od urodzenia, kogo kształtujemy, na kogo mamy wpływ, komu zależy na relacji z nami. Trudną, ponieważ życie jest często skomplikowane, dynamiczne, zmieniają się potrzeby i oczekiwania, mamy dużo rzeczy i spraw na głowie, bywamy w różnych stanach emocjonalnych, dlatego nie zawsze mamy przestrzeń na rozumienie, zaciekawienie i akceptowanie”.
 
Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak budować bliską relację z dzieckiem na różnych etapach jego rozwoju, zajrzyj do najnowszego artykułu psychoterapeutki SPR Wawer – Zuzanny Kędzierskiej.
trzymające się ręce rodziców i dziecka dookoła wyrzeźbionego serca

Pułapki narodzin

Pojawienie się na świecie nowego członka rodziny, chociaż zwykle budzi wiele pozytywnych emocji, jest generatorem jednego z kryzysów rozwojowych. Dotychczas wypracowane reguły funkcjonowania przestają być adekwatne i konieczne jest ich zaktualizowanie, co pozwoli małżonkom w satysfakcjonujący sposób rozpocząć kolejny etap życia. W trakcie tego procesu należy być jednak bardzo uważnym i omijać potencjalne pułapki, które mogą wystawić na próbę trwałość związku.
Jesteście ciekawi, jakie? Zapraszamy do lektury artykułu pt. „Pułapki narodzin” autorstwa psychoterapeutki SPR Wawer – Lidii Flis.
grafika, bocian niosący noworodka do drewnianego domu
Nastolatki wracają do szkoły – jak razem przetrwać kolejny rok?  
 
Po zakończeniu wakacji, kiedy życie rodzinne toczyło się w zupełnie innym rytmie, powrót do rutyny i zajęć związanych ze szkołą przynosi wiele wyzwań i napięć. U młodszych dzieci to rodzice dbają o większość spraw związanych ze szkołą. Jak jednak rozwiązać sprawę z nastolatkami, które nieustannie domagają się niezależności?
 
Zapraszamy do lektury tekstu psychoterapeutki SPR Wawer – Agnieszki Turuli – z którego dowiesz się m.in.:
  • co wziąć pod uwagę przy planowaniu codzienności nastolatka i rodzica na czas trwania roku szkolnego,
  • jakie mogą być źródła doświadczanych trudności w szkole,
  • w jaki sposób wspierać dziecko w szkolnych wyzwaniach, dając mu jednocześnie pole do doświadczania samodzielności.

Nastolatki wracają do szkoły – jak razem przetrwać kolejny rok?

Grupa uśmiechniętych dzieci na korytarzu w budynku szkolnym
 

 

Genogram – narzędzie, które pozwala zrozumieć rodzinę

Rodzina to system powiązań, relacji, zależności, uczuć oraz zobowiązań. Ma ogromny wpływ na całe życie człowieka. Zwłaszcza pierwsze pięć lat życia jest kluczowe dla rozwoju jednostki. Poszukiwanie informacji o swojej rodzinie pomaga zaspokoić potrzebę przynależności, budować poczucie bezpieczeństwa oraz tożsamość. Analiza genogramu stanowi doskonałą okazję do poznania historii rodzinnych, które konstytuują daną rodzinę” – pisze psychoterapeutka SPR Wawer – Magdalena Stupakowska w swoim artykule dotyczącym genogramów.
Przeczytaj, a dowiesz się m.in.:
  • jak stworzyć genogram własnej rodziny,
  • w jaki sposób genogram wykorzystuje się na sesjach terapeutycznych.

Genogram – narzędzie, które pozwala zrozumieć rodzinę

kilka zdjęć rodzinnych ułożonych na stole

„Żyć w rodzinie i przetrwać” czyli mozaika rodzinna w rodzinach różnolicznych.

„Wielodzietność w Polsce od lat nie jest już standardem. Zdecydowana większość kobiet, które chcą mieć dzieci, decyduje się na jedno, co najwyżej dwójkę. Według danych GUS w 2020r. na trójkę dzieci zdecydowało się 12,6% polskich kobiet.
Niemożliwa jest odpowiedź na pytanie, w jakich rodzinach, posiadających jedno czy więcej dzieci, żyje się lepiej. Obydwa układy mogą być zarówno źródłem zasobów, jak i obciążeń przeżywanych przez członków rodziny.” – pisze psychoterapeutka SPR Wawer – Zuzanna Kędzierska.
Przeczytaj, a dowiesz się:
  • jakie wyzwania stoją przed rodzicami jedynaków i kilkorga dzieci,
  • z czym mierzą się dzieci w tych różnych układach rodzinnych,
  • jaki związek ma z tym wszystkim… Astrid Lindgren 

„Żyć w rodzinie i przetrwać” czyli mozaika rodzinna w rodzinach różnolicznych.

„Kiedy ciebie nie ma, wszystko chodzi jak w zegarku” – o tym, czemu czasem obecność dwojga rodziców powoduje niepokój w rodzinie.

„Aby wychować jedno dziecko, potrzebna jest cała wioska” – mówi znane afrykańskie przysłowie. Wydaje się, że im więcej głów pełnych pomysłów na rozwiązania i im więcej rąk do pracy, tym łatwiej ogarnąć obowiązki domowe i sprawy związane z opieką nad dziećmi. Ale często rodzice mają zgoła inne doświadczenia.

Powrót drugiego małżonka powoduje, że nagle ta „rozpędzona, dobrze naoliwiona lokomotywa” przestaje działać, a na matrycy życia rodzinnego pojawiają się same zakłócenia.

Na czym może polegać fenomen sprawniejszej organizacji przy braku drugich rąk do pracy? Zainteresowanych tą kwestią zapraszamy do lektury artykułu psychoterapeutki SPR Wawer, Zuzanny Kędzierskiej.

Kiedy Ciebie nie ma, wszystko chodzi jak w zegarku

rysunek przedstawiający rodzinę

Być rodzicem w cyfrowym świecie

„Badania pokazują, że 96% nastolatków korzysta z sieci codziennie. W związku z czym pytanie, które stoi przed rodzicami, to: “Jak moje dziecko może spędzać czas online?” a nie: “Czy dziecko może spędzać czas online?”” – pisze w swoim artykule Agnieszka Turula – psychoterapeutka z SPR Wawer.

Artykuł ten stanowi zbiór wniosków na podstawie spotkania online pt. „Być rodzicem w cyfrowym świecie” organizowanego przez Poradnię w Wawrze z okazji Dnia Rodziny.

Przeczytaj, a dowiesz się:

  • jakie zasady dotyczące korzystania z ekranów warto wprowadzić w domu,
  • co nas powinno zaniepokoić w aktywności internetowej dziecka,
  • jaki wpływ mają nasze zachowania na to, co robią nasze dzieci.

Być rodzicem w cyfrowym świecie

grafika dziecko przed ekranem komputera

Jak pies z kotem, czyli o relacjach między rodzeństwem

W poniedziałek 15.05. obchodziliśmy Dzień Rodziny. Z tej okazji Poradnia w Wawrze zorganizowała dwa spotkania online, które zostały bardzo przychylnie przyjęte. Dziś przedstawiamy artykuł naszej psychoterapeutki – Agnieszki Szymańskiej – podsumowujący wykład  „Jak pies z kotem – czyli o relacjach między rodzeństwem”. 

„Posiadanie więcej niż jednego dziecka może być ogromnym wyzwaniem. (…) Mają niezwykle trudne zadanie, aby nauczyć swoje dzieci wspólnego życia w szacunku do siebie nawzajem. (…) Nie jesteśmy w stanie kontrolować naszych dzieci, ale możemy razem z nimi nauczyć się wspólnego życia, przekazać narzędzia do lepszego radzenia sobie z emocjami, dawać przykład,” – pisze Agnieszka Szymańska. O czym jeszcze warto więc pamiętać?

Jak pies z kotem, czyli o relacjach między rodzeństwem

dwoje dzieci i matka na kanapie, dzieci się kłócą

Patchworkowe wyzwania cz.2 – tworzenie nowej struktury

… i spotkali się, mężczyzna po przejściach z kobietą z przeszłością. Jakie zatem warunki powinni spełnić, aby zbudowanie patchworkowej rodziny się udało? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi ani przepisu, według którego można by budować tak delikatną strukturę, jaką jest patchworkowa rodzina. Jest jednak kilka ważnych obszarów, o których warto wspomnieć.

Jakich? Zapraszamy do lektury drugiej części artykułu dotyczącego rodzin rekonstruowanych autorstwa Marii Mossor – Kwit, odbywającej staż w SPR Wawer.

Patchworkowe wyzwania cz.2 – tworzenie nowej struktury

grafika postacie ludzkie

Patchworkowe wyzwania cz.1 – rozstanie

Co roku w Polsce odnotowuje się wzrost liczby rozwodów. W 2022 roku rozpadło się blisko 20 tysięcy małżeństw. Powody rozstań są różne, a rozwiedzione osoby wchodzą w kolejne związki zwykle z partnerami, którzy również doświadczyli sytuacji rozwodowej. W ten sposób tworzy się wielowymiarowy system zwany potocznie patchworkową rodziną.

Zapraszamy do lektury pierwszej części artykułu Marii Mossor – Kwit – pedagożki specjalnej i terapeutki wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, współpracującej z SPR Wawer w ramach stażu, z którego dowiesz się m.in.:

  • czym jest rodzina patchworkowa,
  • dlaczego nie jest dobrym pomysłem wchodzenie w kolejny związek tuż po rozpadzie poprzedniego,
  • w jaki sposób stworzyć dziecku bezpieczne warunki w trakcie rozstania.

Patchworkowe wyzwania cz.1 – rozstanie

grafika kolorowe kwadraty

Gdy dziecko staje się nastolatkiem

Okres dojrzewania jawi się wielu rodzicom jako wyzwanie. Pierwsze sygnały niezależności dziecka bywają zastanawiające i jednocześnie rzadko są powodem do niepokoju. Jednak to, co dzieje się później, często zaskakuje i wprowadza w poczucie bezradności – dotychczasowe sposoby komunikacji przestają być skuteczne, zmieniają się zachowania i upodobania, często pojawia się nowe, nieznane rodzicom grono znajomych. Choć rozmawianie i wspieranie dziecka w tym czasie bywa trudne, warto pamiętać, że nastoletniość to bardzo ważny czas w życiu młodego człowieka.

Zapraszamy do lektury artykułu pt. „Gdy dziecko staje się nastolatkiem” autorstwa psychoterapeutki SPR Wawer – Agnieszki Turuli – z którego można się dowiedzieć:

  • jak rozwijający się układ nerwowy wpływa na odnoszenie się do świata,
  • czy cały okres dojrzewania wygląda podobnie,
  • co można zrobić, żeby wesprzeć swoje dziecko w tym trudnym czasie.

Gdy dziecko staje się nastolatkiem

radosna grupa nastolatków

O tym, jak chwalić dzieci, aby w dorosłości chwaliły same siebie

Aby z sadzonki powstało piękne, zdrowe i dorodne drzewo, potrzebny jest czas, odpowiednie nawodnienie, powietrze i światło. Aby z dziecka wyrósł pewny siebie, dojrzały i mądry dorosły, potrzebne jest bezpieczne i stabilne środowisko rodzinne, które dba o jego potrzeby życiowe i emocjonalne, ale również podaje „pokarm” w postaci zauważania i wzmacniania jego mocnych stron.

Zapraszamy do zapoznania się z tekstem psychoterapeutki SPR Wawer – Zuzanny Kędzierskiej – pt. „O tym, jak chwalić dzieci, aby w dorosłości chwaliły same siebie”.

Przeczytaj, a dowiesz się:

  • czemu czasami jest nam trudno chwalić syna / córkę,
  • dlaczego pochwały są takie ważne,
  • jak chwalić, aby wzmocnić pewność siebie dziecka i jego wiarę we własne siły.

O tym, jak chwalić dzieci, aby w dorosłości chwaliły same siebie

matka niosąca dziecko na barana, dziecko ma papierowe skrzydła

Nieodwracalna strata – o procesie żałoby po otrzymaniu diagnozy dziecka

„Otrzymanie wiadomości/diagnozy o trudnościach rozwojowych, niepełnosprawności czy też chorobie dziecka jest dla jego rodziców zawsze wielkim szokiem i ogromną traumą. (…) Niezależnie jednak od tego, z jakimi czynnikami wiąże się postawiona diagnoza, w jakim wieku dziecka się pojawia, ani w jakim stopniu zaburzy jego rozwój, rodzice od tego momentu doświadczają szeregu różnych, bardzo trudnych stanów emocjonalnych, co wiąże się z przechodzeniem przez swoisty proces żałoby… żałoby po stracie zdrowego dziecka. Jest to początek długiej drogi prowadzącej (w najlepszym wypadku) do

pogodzenia się z diagnozą i akceptacji dziecka z niepełnosprawnością. Przez ten czas rodzice (a nawet wszyscy członkowie rodziny) przechodzą przez różne etapy, które wiążą się zarówno z doświadczaniem trudnych emocji, jak i z konkretnymi działaniami.” – pisze Maria Mossor – Kwit, pedagog specjalny i terapeuta wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, współpracująca z SPR Wawer w ramach stażu.

Nieodwracalna strata – o procesie żałoby po otrzymaniu diagnozy dziecka

Płacząca kobieta

„Na czym polega mądra miłość do dziecka?” – rozważania o mądrym kochaniu dzieci.

  • co to znaczy – mądrze kochać nasze dziecko?
  • o czym warto pamiętać, budując relację z małymi dziećmi, a co jest ważne, gdy już podrosną?
  • jak szanować odrębność naszego syna/naszej córki?

Zapraszamy do lektury artykułu psychoterapeutki SPR Wawer – Zuzanny Kędzierskiej

„Na czym polega mądra miłość do dziecka?” – rozważania o mądrym kochaniu dzieci.

matka dająca wianek z kwiatów dziewczynce

Być dzieckiem starzejących się rodziców

Starzenie wiąże się ze stopniową utratą sprawności i pogorszeniem stanu zdrowia, czasem również z pogorszeniem funkcji poznawczych czy pojawieniem się zespołów otępiennych (demencji). W literaturze, prasie i mediach coraz więcej mówi się o procesie adaptacji osób starzejących się do starości, mniej natomiast o tym, jak z procesem starzenia się rodziców radzą sobie ich dzieci. Tymczasem, doświadczenie starzenia się rodziców i proces godzenia się z tym faktem jest udziałem niemal każdego człowieka w średnim wieku (czyli mniej więcej między 40 a 60-65 rokiem życia) i warunkiem jego pomyślnego rozwoju.

  • Co w związku z tym zauważamy?
  • Czego się obawiamy?
  • Co musimy utracić?
  • Z czego możemy czerpać?

Zapraszamy do lektury artykułu psychoterapeutki SPR Wawer – Marii Jarco-Działak.

Być dzieckiem starzejących się rodziców

dłonie młodej osoby trzymające dłonie seniora

Świąteczne przygotowania – czyli co warto dać sobie i bliskim nie tylko w boże narodzenie

Święta Bożego Narodzenia już za kilka dni. Wielu z nas będzie chciało je spędzić w rodzinnym gronie. Niektórzy już od listopada rozglądali się za prezentami w atrakcyjnych cenach, inni głowili się nad optymalnym zaplanowaniem przedświątecznego gotowania i sprzątania, jeszcze inni nadal toną w obowiązkach zawodowych i z przestrachem myślą o robieniu wszystkiego na ostatnią chwilę. W tym szaleńczym pędzie łatwo jednak zapomnieć o tym, że magia świąt opiera się nie tylko na tym, co mamy na stole i pod choinką, ale przede wszystkim na tym – co mamy w naszych sercach. W co zatem warto zainwestować, żeby ten czas kojarzył się z rodzinną atmosferą i spokojem, które często wymieniamy w życzeniach?

Zapraszamy do lektury tekstu psychoterapeutki SPR Wawer – Lidii Flis.

Świąteczne przygotowania – czyli co warto dać sobie i bliskim nie tylko w boże narodzenie

figurka bałwanka stojąca w śniegu

Most nad rwącą rzeką, czyli jak chronić dzieci przed destrukcyjnymi skutkami rozwodu

Życie nie jest bajką, stąd bywa tak, że partnerzy decydujący się stanąć na ślubnym kobiercu, nie żyją wcale „długo i szczęśliwie”. Czasami, po nieudanych próbach naprawienia relacji, chcąc wprowadzić zmianę w swoim życiu, decydują się na rozwód. Nawet jeżeli na dany moment wydaje się to jedynym sensownym rozwiązaniem, w tle zwykle czai się obawa o to, na ile rozstanie rodziców nie uszkodzi psychicznie dziecka. I chociaż niewątpliwie rozwód jest sytuacją kryzysową pełną trudnych emocji, to dużo bardziej zagrażające dla rozwoju dziecka są działania walczących przeciwko sobie rodziców, mogące towarzyszyć rozstaniu lub je zastępujące w imię utrzymania status quo rodziny (np. burzliwe kłótnie, angażowanie dziecka w konflikt, ograniczanie kontaktu z drugim rodzicem).

Jeżeli postanowiliście, że zamiast tworzyć stały ląd, będziecie wkrótce dwiema odrębnymi wyspami , zadbajcie o to, by wasze dziecko nie musiało wchodzić w niebezpieczny nurt , próbując dotrzeć z jednej wyspy na drugą. W celu zbudowania bezpiecznego mostu , możecie skorzystać ze wskazówek zamieszczonych w artykule psychoterapeutki SPR Wawer – Lidii Flis.

Most nad rwącą rzeką, czyli jak chronić dzieci przed destrukcyjnymi skutkami rozwodu

grafika postacie rodziny na przerwanej kartce

Sharenting – nie zgub dziecka w sieci

Sharenting to termin, który opisuje zjawisko regularnego i nadmiernego zamieszczania zdjęć lub filmów dziecka w sieci na portalach społecznościowych, blogach itp. Badania pokazują, że 23 % dzieci zaczyna ,,cyfrowe życie’’ zanim się urodzi! Wynika to z tego, że ich rodzice publikują zdjęcia USG. Dalsze dane są przytłaczające, bo ok. 81% dzieci poniżej 2 r.ż m.in. z krajów Unii Europejskiej ma cyfrowy ślad w postaci zdjęć. Jeżeli chodzi o dane z naszego kraju, to badania wskazują, że ok.40% rodziców wrzuca do sieci w ciągu roku średnio ok.72 zdjęcia i 24 filmy ze swoimi dziećmi. Czy jest w tym coś niewłaściwego?

O konsekwencjach sharentingu pisze w swoim artykule psychoterapeutka SPR Wawer – Renata Arseniuk.

Zapraszamy do lektury oraz do zapoznania się z działalnością Akademii NASK, zajmującej się kwestią bezpieczeństwa młodych osób w sieci https://akademia.nask.pl/ !

Sharenting – nie zgub dziecka w sieci

palce na klawiaturze laptopa

„Podwójne szczęście”

Liczba ciąż bliźniaczych zwiększa się z roku na rok i w przeciągu ostatnich trzydziestu lat wzrosła o 75%.

Właśnie dzisiaj, 19 maja, obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Bliźniąt

Z tej okazji Zuzanna Kędzierska – psychoterapeutka SPR Wawer – przybliża nieco temat posiadania „podwójnego szczęścia” zarówno z perspektywy rodziców, jak i relacji pomiędzy bliźniętami.

„Podwójne szczęście”

matka trzymająca na kolanach dwoje bliźniąt

„Niegrzeczne” i „grzeczne” dziecko w rodzinie.

Dzieci są różne i różnie się rozwijają. Czasami bywa tak, że już od urodzenia dziecko sprawia rodzicom nie lada kłopoty. Czasem wręcz przeciwnie – dziecko grzeczne, bezproblemowe, wzorowe w zachowaniu, idealne wręcz, nagle „psuje się” i zaczyna zachowywać się w sposób, który rodziców martwi, złości czy szokuje. A czasem idealne od urodzenia dziecko pozostaje idealne do dorosłości – zachowuje się w sposób poprawny, jest spokojne, zrównoważone, posłuszne; rodzice mogą się zastanawiać, czy to dobrze, że ich dziecko nawet w okresie „buntu i naporu” nie buntuje się.

  • Od czego zależy „grzeczność” i brak problemów z dzieckiem?
  • Jak można rozumieć to, co dziecko próbuje nam przekazać trudnym zachowaniem?

O tym pisze w swoim artykule psychoterapeutka SPR Wawer – Zuzanna Kędzierska.

„Niegrzeczne” i „grzeczne” dziecko w rodzinie.

młody chłopczyk wystawiający język

Dziecko w roli rodzica – konsekwencje dla systemu rodzinnego

Psychologia mówi, że trójkąt jest najbardziej stabilnym systemem relacyjnym. W sytuacji małego napięcia dwie osoby są zdolne do funkcjonowania w relacji dwójkowej. Jeśli jednak napięcie wzrasta, jedno lub oboje partnerzy mogą wciągać do relacji pomiędzy sobą trzecią osobę. W rodzinie w relację pomiędzy rodzicami najczęściej wciągane jest dziecko. Dzięki takiemu “utrójkowieniu” (zjawisko opisane w psychologii) maleje poziom lęku i obniża się poziom stresu w rodzinie.

Jakie konsekwencje dla systemu rodzinnego niesie zapraszanie dziecka do funkcjonowania w roli rodzica? O tym w najnowszym artykule Zuzanny Kędzierskiej – psychoterapeutki SPR Wawer.

Dziecko w roli rodzica – konsekwencje dla systemu rodzinnego

dziewczynka przytulona do ramienia matki

Relacje rodzinne w sytuacji pandemii

Kiedy w marcu przyszedł do nas koronawirus, niepytani przez nikogo o zgodę staliśmy się uczestnikami nowej rzeczywistości. Chciałabym w tym artykule podzielić się refleksjami na temat zmian jakie zaszły w doświadczaniu przez nas świata dotkniętego pandemią, szczególnie w tym najbliższym nam, rodzinnym wymiarze.

Wiele osób doświadcza zawężenia szerokiego wcześniej świata do ścian własnego domu i konieczności przebywania głównie w gronie najbliższej rodziny. Znaczną część czasu wcześniej spędzaliśmy poza domem: realizowaliśmy zadania zawodowe, byliśmy w sklepach, uczestniczyliśmy w różnych aktywnościach dotyczących naszych pasji i zainteresowań, a opiekę nad naszymi dziećmi sprawowała w znacznej mierze szkoła lub przedszkole. Teraz, w sytuacji konieczności pozostawania w domu, mieliśmy więcej czasu i wiele okazji do przyjrzenia się sobie i naszym relacjom z najbliższymi. Mieliśmy okazję obserwować jak funkcjonują nasze dzieci w konfrontacji z wyzwaniami edukacyjnymi, w radzeniu sobie z obowiązkami domowymi czy w organizowaniu sobie czasu wolnego. Ponadto mogliśmy być świadkami ich pomysłów na zabawę i twórczy rozwój oraz funkcjonowania w relacjach z nami i z rodzeństwem. Wreszcie mogliśmy zobaczyć, jak nasze dzieci radzą sobie z różnymi emocjami i napięciami, wywołanymi chociażby zaistniałą, bieżącą sytuacją pełną ograniczeń.

Zapraszamy do lektury artykułu Zuzanny Kędzierskiej – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.

Relacje rodzinne w sytuacji pandemii

zdjęcie widoku gór z wodospadem

Czemu dzieci XXI wieku bywają samotne? O co często zaniepokojeni rodzice i opiekunowie pytają psychologa?

Gdy myślimy o samotnych dzieciach, zwykle w pierwszej kolejności przychodzą nam do głowy skomplikowane sytuacje życiowe np.: dzieci niemających rodziców, mieszkających w domach dziecka czy różnych ośrodkach. Domyślamy się, dlaczego jest im trudno, może smutno. Tymczasem nierzadko bywa, że dzieci które wydawałoby się mają wszystko – rodziców, dobre warunki życia, chodzą do szkoły i na różne zajęcia dodatkowe (nie w czasie epidemii oczywiście), również czują się samotne.

Dorośli często dziwią się temu i pytają:

  • Co sprawia, że dzieci czują się samotne ?
  • Po czym poznać, że dziecko może czuć się samotne?
  • Jak zachęcić nastolatka do rozmowy lub spędzenia czasu razem?
  • Czy dobry rodzic to taki, który cały wolny czas spędza z dzieckiem?

Na te i inne pytania odpowiedz znaleźć można w artykule Marii Kurek – psychoterapeutki ze Specjalistycznej Poradni Rodzinnej Dzielnicy Wawer.

Czemu dzieci XXI wieku bywają samotne? O co często zaniepokojeni rodzice i opiekunowie pytają psychologa?

małe dziecko niosące dużego pluszowego lwa polną drogą